Łączna liczba wyświetleń

piątek, 25 listopada 2011

Myśl z cyklu "światłych"

Jeśli dookoła trwa burza. Taka straszliwa z ulewą, piorunami i zrywaniem dachów...
Kiedy stoisz do tego na rozdrożu i nie wiesz gdzie pójść, wiesz tylko, że chcesz uciec...
Jeżeli czujesz, że jeśli za chwilę nic się nie zmieni, to nastąpi eksplozja i wtedy Ty i ta rzeczywistość poza Tobą rozpryśnie się na milion kawałków i nie zostanie już nic...

Oznacza to, że najwyższa pora, abyś udała się w głąb siebie, zrobiła tam porządek i zaprowadziła spokój. Wówczas burza na zewnątrz ustanie i nastanie błoga cisza. . .
Tylko najgorsze jest to, że nikt nie zrobi tego za Ciebie.

                                                                                                                                Marta

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz